Załączam urywki tekstu z internetu na temat skuteczności szczepień na Seszelach.
Seszele – gwałtowny wzrost zachorowań mimo szczepień.
Kraj, który zaszczepił większy odsetek obywateli niż Izrael, zmaga się z gwałtownym wzrostem zachorowań na koronawirusa.
Szczepienia na Seszelach ruszyły w styczniu. Do tej pory zaszczepiono tam – jedną dawką – niemal 70 proc. mieszkańców. To więcej niż w Izraelu, USA, Wlk. Brytanii czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich
Jednak obecnie liczba nowych przypadków COVID-19 osiąga rekordowe wyniki.
Na Seszelach do 3 maja pierwszą dawkę szczepionki otrzymało ponad 69 proc. obywateli. Kraj jednak zmaga się z dużą liczbą zakażeń COVID-19, dlatego ponownie wprowadzono ograniczenia. We wtorek zamknięto szkoły, odwołano zajęcia sportowe na co najmniej trzy tygodnie. Skrócono czas otwarcia lokali gastronomicznych, sklepów i kasyn. Wprowadzono zakaz spotykania się osób z różnych gospodarstw domowych. Obowiązuje godzina policyjna od 23.
Pomimo wszystkich podjętych starań, sytuacja epidemiczna w naszym kraju jest krytyczna. W ostatnich dniach notujemy bardzo wiele zakażeń – powiedziała Peggy Vidot, minister zdrowia Seszeli.
Przedstawiciele resortu zdrowia nie są w stanie wyjaśnić przyczyn tak gwałtownego wzrostu. Mówi się jednak o słabszym niż wcześniej przestrzeganiu zasad reżimu sanitarnego przez mieszkańców, być może swoje zrobiło też świętowanie w czasie Wielkanocy.
84 proc. chorych to obywatele Seszeli, reszta to turyści – ocenia prof. Daniel Lucey z Dartmouth Geisel School of Medicine. Dwie trzecie osób zarażonych COVID-19 jest niezaszczepionych lub po jednej dawce szczepionki, pozostali otrzymali dwie dawki.
Reklama szczepień: zaszczep się, aby było jak dawniej.
Cały tekst tutaj.