Newsletter 5/24

Home Newsletter 5/24
by Waldek Ka

Witamina D3 

Mamy coraz więcej ciepłych dni, kiedy można korzystać z promieni słonecznych. W tym czasie coraz więcej osób rezygnuje z suplementacji witaminy D3 nie zdając sobie sprawy ze szkód jakie wyrządzają organizmowi.Powszechne przekonanie, że słońce zapewnia nam odpowiednią ilość witaminy D3 dzięki jej produkcji w organizmie pod wpływem promieniu UV bardzo często jest błędne.

Aby do syntezy witaminy D w naszym organizmie w ogóle dochodziło potrzebne są do spełnienie pewne warunki:

  1. Promienie słoneczne muszą być na skórze w godzinach, kiedy słońce opala (godziny 12.00 – 15.00)
  2. Młoda, zdrowa skóra, w której może dochodzić do odpowiednich procesów syntezy prewitaminy D
  3. Czyste powietrze umożliwiające dotarcie do skóry odpowiedniego promieniowania
  4. Skóra czysta, bez filtrów i kremów osłabiających penetrację w jej głąb promieniowania UV

Zazwyczaj wystarcza czas naświetlania skóry światłem słonecznym w granicach 15 – 20 minut dziennie na co najmniej ¼ powierzchni ciała. U osób o ciemnej karnacji potrzeba dłuższego czasu, aby osiągnąć ten sam efekt.

Od produkcji prewitaminy D w skórze do powstania pełnowartościowej witaminy D3 jest jeszcze długa droga.

Ten substrat, aby być witaminą D3 niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu musi zostać jeszcze przetworzony w wątrobie i nerkach.

Kolejny problem to nasz poziom witaminy przed okresem letnim oraz istniejące choroby i zaburzenia w organizmie.

Następna sprawa to sposób odżywiania, bo witaminę D otrzymujemy także z pożywieniem.

Osoby z takimi chorobami, jak:

  1. Osteoporoza lub osteopenia,
  2. Krzywica,
  3. Nadczynność lub niedoczynność tarczycy,
  4. Cukrzyca,
  5. Otyłość,
  6. Zapalenie stawów,
  7. Przewlekłe choroby zapalne,
  8. Częste, nawrotowe infekcje,
  9. Choroby układowe tkanki łącznej,
  10. i wiele innych…

Wymagają suplementacji witaminy D przez cały rok.

Jak sprawdzić, czy mamy odpowiedni poziom witaminy D?

Wystarczy badanie krwi.

Prawidłowy poziom niewymagający suplementacji to 75 – 80 ng/ml.

Oczywiście dotyczy to osób, które nie mają zaburzeń enzymatycznych uniemożliwiających wykorzystanie tej witaminy w tkankach, ale są to wyjątkowo rzadkie zaburzenia.

Niemniej u osób z wymienionymi powyżej chorobami niewielka dawka witaminy D mimo dobrego wyniku jest konieczna.

Po powrocie do Polski z UK zapisywałem wszystkich chorym z problemami stawowymi witaminę D w dawce co najmniej 2.000 j.m. co wywoływało oburzenie u innych lekarzy i farmaceutów. W tamtym czasie panowało przekonanie, że wszystkim wystarcza suplementacja 1000 j.m. dziennie i to poza okresem letnim.

Dodatkowo doliczałem po 2.000 j.m. na każdą z powyższych chorób. Tak więc osoba z chorobą tarczycy na wstępie dostawała 4.000 j.m., a mająca dodatkowo cukrzycę już 6.000 j.m., otyłe osoby dostawały kolejne 2.000 j.m. Przez kilka lat takie dawki wywoływały nerwowe reakcje innych specjalistów i farmaceutów. Teraz już większość lekarzy przepisuje bez obaw dawki po 10.000 j.m. lub 20.000 j.m. dziennie.

Oczywiście gdy mamy wynik badania poziomu witaminy D dużo poniżej normy dawki po 20.000 – 30.000 j.m. dziennie powinny być normą do momentu uzupełnienia niedoboru. Żadne słońce tego nam nie wyrówna, a jedynie szybciej nabawimy się raka skóry. Oczywiście po takim szybkim podniesieniu poziomu witaminy D dużymi dawkami musimy później stosować suplementację mniejszymi dawkami przez dłuższy czas.

Wiele osób z zaburzeniami metabolicznymi, chorobami nerek lub wątroby nie jest w stanie uzyskać dobrego poziomu witaminy D3 dzięki promieniom słonecznym. Część z nich będzie nawet miało problem przy suplementacji zwykłymi preparatami / suplementami witaminy D dostępnymi bez ograniczeń na rynku.

Pewność, że mamy odpowiednią ilość witaminy D w organizmie daje nam tylko badanie krwi przed latem, jak i ponowne badanie po lecie. Na pewno wiele osób bardzo się zdziwi, że mimo korzystania z kąpieli słonecznych poziom witaminy D w ich organizmach wcale się nie zwiększa. Może to zależeć od skóry (im starsza tym mniejsza jest produkcja prewitaminy D) oraz różnych chorób.

Niedobór witaminy D nie jest jedynym niedoborem z jakim mamy na co dzień do czynienia, ale jest jednym z ważniejszych i najłatwiejszym do uzupełnienia.

Przy braku wzrostu poziomu witaminy D we krwi mimo odpowiedniej jej suplementacji musimy rozważyć inne problemy:

  1. choroba nerek,
  2. choroba wątroby,
  3. pasożyty,
  4. zaburzenia wchłaniania witaminy D z przewodu pokarmowego,
  5. zaburzenia metaboliczne – konieczne dodatkowe badania.

Brak zaburzeń w organizmie przy równoczesnym mizernym efekcie suplementacji witaminy D to wskazanie do odrobaczenia. Wielokrotnie widziałem osoby, u których odrobaczenie spowodowało natychmiastowy szybki wzrost poziomu witaminy D we krwi, niemożliwy wcześniej do osiągnięcia przez 2 – 3 lata mimo systematycznej suplementacji.

Przypominam:

Suplementacja witaminy D przy istnieniu chorób zaburzających jej metabolizm w organizmie jest konieczna przez cały rok. Szczególnie istotne jest to w cukrzycy, aby uniknąć częstych powikłań tej choroby z postaci szybkiego uszkodzenia naczyń krwionośnych i nerwów obwodowych (polineuropatia).

Wielokrotnie pisałem w wielu różnych tekstach na Blogu o konieczności uzupełniania witaminy D, ale nadal dużo osób pod wpływem wiadomości z internetu lub opinii innych lekarzy i farmaceutów niesłusznie rezygnuje z suplementacji witaminy D w okresie letnim.

Więcej o witaminie D na Blogu.

Przypominam, że w związku z kosztami wysyłania dużej ilości maili, musimy ograniczyć wysyłkę Newsletterów i co pewien czas wypisujemy z listy część osób, które nie mają aktualnego abonamentu.