Alopatia

by DoktorJarek
0 comment

Powszechnie znane i szeroko stosowane na świecie systemy medyczne to:

  1. Ziołolecznictwo
  2. Medycyna chińska
  3. Homeopatia
  4. Alopatia
  5. Ajurweda

Są oczywiście jeszcze inne mniej znane i słabiej rozpowszechnione systemy leczenia na świecie. Kolejność, w jakiej je wymieniłem, nie jest przypadkowa.

Tak właśnie wygląda ich rozpowszechnienie i stosowanie na naszym globie. Tylko lekarzom w Polsce wydaje się, że ich medycyna, ich leczenie, ich postępowanie jest tym jedynym właściwym i oczywiście najlepszym.

W Polsce, jaki w większości państw europejskich oraz USA, Kanadzie i niektórych innych bogatych krajach dominuje system leczniczy zwany alopatią.

Dla nadania sobie większego splendoru i podkreślenia, że ten system leczenia jest lepszy od innych, lekarze alopaci mówią, że jest to medycyna akademicka. Homeopaci używają też innej nazwy dla alopatii medycyna szkolna. Nauczana u nas w szkołach zawodowych, z niewiadomego powodu nazywanych ostatnio uniwersytetami. Wcześniej były to akademie medyczne. Nie zmienia to faktu, że lekarze w Polsce nie studiowali nigdy na uniwersytetach, a jedynie uczęszczali do szkoły zawodowej.

Różnica, wbrew pozorom, jest ogromna. Uniwersytet (przynajmniej taki prawdziwy) uwzględnia różne poglądy i uczy dyskusji na różne tematy. Studiowanie to nie nauka pamięciowa bez zrozumienia i możliwości dyskusji. Polska medycyna to system feudalno – folwarczny, gdzie nie ma możliwości, aby ktoś, poza władcą (profesor lub ordynator), miał własne zdanie i mógł o czymkolwiek dyskutować.

Ostatnio wobec licznych (zresztą słusznych) zarzutów odnośnie małej skuteczności metod medycyny szkolnej, wymyślono dla niej lepszą nazwę. Medycyna oparta na faktach. Pomijając, często naciągane, opisy jej skuteczności oraz  nieprawdopodobne koszty, to w zetknięciu z prawdziwymi efektami leczenia innymi metodami medycyna alopatyczna wyraźnie przegrywa na każdym polu.

W skrócie: system alopatyczny nastawiony jest tylko i wyłącznie na zysk.

Trzy najważniejsze cele to:

  1. Pieniądze
  2. Pieniądze
  3. Pieniądze

Tylko, że te pieniądze są z kieszeni pacjenta. Wprost – jak sam płaci lub pośrednio – jak płaci budżet lub ubezpieczenie (dobrowolne lub przymusowe).  

W filozofii medycyny alopatycznej nie ma wyleczania chorego. Zamiast tego jest tylko leczenie. Jest to leczenie objawowe, które ma na celu łagodzenie dolegliwości, bez naprawy organizmu i likwidacji przyczyn choroby. Powoduje to zasadniczą różnicę w podejściu do metod postępowania i oczekiwanych rezultatów.

Ta powszechnie stosowana u nas medycyna ma za zadanie hamować skutki chorób, a tak naprawdę tylko zmniejszać dolegliwości leczonych pacjentów. Oczywiście stosowane leki mają za zadanie poprawiać samopoczucie chorego i zmniejszać objawy choroby, ale nie powinny jej wyleczyć.

Jak wygląda takie leczenie?

Kilka prostych przykładów:

  • Nadciśnienie tętnicze leczymy do końca życia
  • Cukrzycę leczymy do końca życia
  • Zapalenie tarczycy leczymy do końca życia
  • Niedoczynność tarczycy leczymy do końca życia
  • Zapalenia stawów leczymy do końca życia
  • Choroby psychiczne leczymy do końca życia
  • Fibromialgię leczymy do końca życia

Nie ma sensu wymieniać dalej. Ogólne założenie jest takie, że choroby przewlekłe są leczone do końca życia. Jedynie choroby ostre, infekcyjne mijają same mimo leczenia (angina, grypa, przeziębienia, zatrucia pokarmowe, itp.).

Zmiany w medycynie alopatycznej co do metod leczenia i podejścia do chorego są niemożliwe. Czuwa nad tym cały system. 

Zaczynając od wielkich koncernów farmaceutycznych, poprzez mniejszych producentów leków, sprzedawców ich wyrobów, po lekarzy nauczonych tej „najlepszej” i „jedynie słusznej” metody.

Dopuszczanie do głosu tych co potrafią wyleczyć chorego w inny sposób podważa wiarygodność medycyny akademickiej. Jednocześnie grozi zmniejszeniem zysków wszystkim, którzy zarabiają duże pieniądze w obecnym systemie. 

Te zyski to miliardy dolarów dochodu co roku na całym świecie. Do niedawna inne metody leczenia nie miały szans na przebicie się poprzez doskonale zorganizowane działania marketingowe oraz szkolenie lekarzy według identycznych reguł. Dopiero teraz dzięki internetowi chorzy mogą dowiedzieć się, że ich „nieuleczalna i mająca trwać do końca życia choroba” może być wyleczona.

Co nam oferuje medycyna alopatyczna / akademicka?

Preparaty hamujące skutki chorób. Nazwanie ich lekami to tylko kłamstwo marketingowe. One niczego nie leczą.

Jak to „leczenie” wygląda w reumatologii?

Chorego informuje się od razu przy rozpoznaniu, że choroba jest nieuleczalna i będzie musiał brać leki do końca życia. Jak się nie zgadza na to co proponuje lekarz, to argumenty są następujące: będzie tylko gorzej, zostaniesz kaleką, będziesz jeździć na wózku.

W chorobach reumatycznych leczenie wg medycyny alopatycznej musi trwać do końca życia. Niestety, ale dłużej się nie da…

Stosowane leki hamują tylko atak układu immunologicznego na błonę maziową w stawach i pochewkach ścięgien. 

Dlaczego dochodzi do tego ataku? 

Żadna oficjalna teoria medycyny akademickiej tego nie tłumaczy w sposób logiczny. 

Wyjaśnienie, że układ immunologiczny atakuje własne komórki na skutek pomyłki, jest tak samo słuszne, jak to, że Ziemia jest płaska, a Słońce kręci się wokół niej. Fakty z pozoru oczywiste.

Badania naukowców amerykańskich i brytyjskich, które wykazały obecność w błonie maziowej stawów pierwotniaka (ameby) zostały zignorowane. To właśnie atak naszego systemu obronnego na obecne w stawach pierwotniaki daje objawy zapalenia stawów.

Dlatego grupa amerykańskich reumatologów założyła stowarzyszenie, które leczy i wylecza chorych w oparciu o fakt, jakim jest infekcja pierwotniakowa w chorobach reumatycznych. 

Dlaczego nie stosuje się tej metody powszechnie?

Uznanie przyczyny powstania choroby oznacza, że możemy ją wyleczyć. Jak już pisałem, medycyna alopatyczna nie zajmuje się wyleczaniem chorób, a jedynie ich „leczeniem” celem maksymalizacji zysków.

Chory ma przyjmować leki stale i do końca życia. Jeżeli zaprzestanie tego „leczenia” dolegliwości muszą mu wrócić, aby ponownie kupował te preparaty, które dają mu ulgę w dolegliwościach.

Mimo stosowania leków przeciwpierwotniakowych skuteczność takiego leczenia nie była zbyt duża. Dopiero jak odkryłem, że infekcja pierwotniakowa wymaga zazwyczaj pomocy pasożytów, które ułatwiają im wyjście z przewodu pokarmowego, okazało się, że można wyleczyć ponad 80% chorych.

Dokładne zasady leczenia oraz efekty opisuję na innych stronach.

Inny prosty przykład działania systemu:

Osłabienie wzroku oznacza konieczność noszenia okularów. Fakt dla wszystkich oczywisty.

Nikt nie wspomina, że są ćwiczenia umożliwiające poprawę widzenia bez okularów. Dlaczego? Bo te ćwiczenia są proste i każdy mógłby je robić w domu. 

W rezultacie takiego postępowania byłoby dużo mniej osób zmuszonych do kupowania okularów i zarobki producentów oraz sprzedawców szkieł i oprawek radykalnie by spadły.

System medycyny szkolnej/akademickiej podobno oparty na faktach opiera się na założeniach:

  1. Choroby biorą się znikąd (nie mają przyczyny)
  2. Muszą trwać do końca życia
  3. Stosowane preparaty mają tylko i wyłącznie hamować ich skutki
  4. Szkoda byłoby wyleczyć chorego (strata pieniędzy)
  5. Każdy sposób leczenia umożliwiający wyleczenie odbiera pracę i pieniądze pracownikom systemu, a więc musi to być oszustwo

Tu tylko wspomnę o leczeniu astmy u dzieci. Po odrobaczeniu większość dzieci z astmą nie ma jej już nigdy więcej. Oznacza to dużą stratę finansową spowodowaną brakiem leczenia przez kolejne 40 – 50 lat. Przyjmując stale leki na astmę, po pewnym czasie trzeba dokładać kolejne, aby leczyć skutki uboczne stosowanych „leków”.

Długotrwałe leczenie astmy w sposób alopatyczny powoduje powstawanie kolejnych chorób: cukrzycy, nadciśnienia, otyłości, choroby wrzodowej żołądka, a potem także choroby niedokrwiennej serca i osteoporozy. Czasem także dochodzi do uszkodzenia wątroby i nerek.

Każdą chorobę leczy inny specjalista. Dlaczego?

Dlatego, że jeden lekarz widząc więcej i szerzej mógłby coś wymyśleć „niesłusznego” i chory by wyzdrowiał.

Jeżeli przychodzi do mnie pacjent leczony przez 4 lub 5 specjalistów z zupełnie różnymi chorobami, a przy tym ma objawy infekcji pasożytniczej, to jest duża szansa, że po odrobaczeniu ustąpią mu one wszystkie.

Lekarze w innych systemach medycznych zajmują się oceną całości organizmu, warunkami życia pacjenta, szukają przyczyn choroby i leczą całość, a nie tylko tę chorobę, z którą chory przyszedł.

Dlatego często nieuleczalnie chorzy, wg medycyny alopatycznej, zdrowieją leczeni w inny sposób. A wielkie medyczne sławy medycyny akademickiej rozkładają bezradnie ręce i jedynie co mają do zaoferowania w takich sytuacjach, to milczenie lub zaprzeczanie faktom.

You may also like